Xerxes Admin
Liczba postów : 145 Data dołączenia : 02/04/2018 Wiek : 25 Skąd : Bydgoszcz
| Temat: Re: Lokacja: Venom Isandris Pią Lut 01, 2019 9:25 am | |
| Wychyliłaś się, a w środku ujrzałaś mnóstwo pracujących Combee, które zbierały dziwny jagodowy dżemik. Miałaś jednak wrażenie, że lepiej im nie przeszkadzać. Tymczasem małpiatka skakała sobie bezwiednie między nimi tak, że w końcu znalazła się na samym dole i wbiegła w jakiś zakorzeniony - drzwiopodobny twór. Miałaś wrażenie, że czeka Cię niezła przebieżka. Tymczasem do przodu! Jakaś dziwna siła (o imieniu Sinister) potknęła się i obydwoje wpadliście w dół dziupli. Była ona dość obszerna, więc nie utknęliście. Upadając znaleźliście się obok trzech małych Combee, które dzielnie pracowały. Tymczasem czwarta podleciała do was i uśmiechnęła się słodziutko. Podała Twojemu Bagonowi trochę jagodowej substancji. Sinister bardzo ją polubił! Najwidoczniej to jakaś minifabryka produkująca pyszny jagodowy dżem! Jednak, dlaczego DĄB daj dżem? To miejsce jest przedziwne. Nie trzeba była długo czekać, aż pojawiły się kolejne Combee i chciały was częstować przysmakiem. Tymczasem droga na dół nie była wcale krótka, dodatkowo musiałaś sobie radzić inaczej niż Combee, które po prostu latały między półkami. Udało Ci się dostrzec nisze i występy oraz półki, które prawdopodobnie pozostały po wycinaniu w drzewie tej ogromnej dziupli. | |
|
Venom
Liczba postów : 34 Data dołączenia : 30/12/2018 Wiek : 29
| Temat: Re: Lokacja: Venom Isandris Pią Lut 01, 2019 12:12 pm | |
| Te pokemony są... Wyjątkowo miłe, muszę przyznać. Nie spodziewałam się, że zamiast pozbyć się swoich potencjalnych oponentów będą częstować ich dżemem. Zresztą... Dżemowe drzewo? To brzmi niesamowicie dziwnie i nieprawdopodobnie. Z drugiej jednak strony nowy region, nowe dziwactwa. Mało ich było w Kanto? Tu przynajmniej stworki są miłe. Postanawiam chwilkę odsapnąć na jednej z półek zerkając na Sinistera - Dobrze, że nie spadliśmy od razu na sam dół po Twoim potknięciu się - śmieję się głaszcząc go po łebku. Jednak dwie minuty po tym należałoby ruszać dalej. Na sam dół, do wyjścia... Dlaczego małpa nie pokazała nam tego przejścia na dole od razu? Ech. | |
|