Tutorial: Wabik

Chłopak wysłuchał pytania, a następnie skinął z uśmiechem głową.
- Tak się składa, że nie muszę się zastanawiać nad tym pytaniem, ponieważ wiele razy byłem w podobnej sytuacji. To oczywiste, że proszę o pomoc ludzi z otoczenia. Możliwe, że akurat trafię na mieszkańca, który będzie znał odpowiedź na moje pytanie. Inaczej by się sprawa miała, gdyby nikogo nie było w okolicy. Wtedy próbowałbym o własnych siłach odnaleźć drogę, ale skoro są ludzie, to korzystam z ich doświadczenia. - odpowiedział pewnie

Wabik chciał mieć to wszystko już za sobą, więc po usłyszeniu pytania, odpowiedź uwolniła się z jego ust niemal błyskawicznie
- Zabrałbym z koszyka po jednym jabłku każdego rodzaju.

Chłopak tym razem potrzebował chwili, by zastanowić się nad odpowiedzią na otrzymane pytanie. To pytanie było proste i właśnie w tym tkwiła jego trudność.
- Chciałbym otrzymać pokemona, który będzie nadawał ze mną na tych samych falach. Jestem osobą lubiącą przygody i sytuacje, gdy ciągle coś się dzieje. Nie potrafię usiedzieć w miejscu i wszędzie jest mnie pełno, dlatego mój towarzysz będzie zmuszony do ciągłych wędrówek i zmian lokalizacji. Dobrze by było, by pokemon umiał bronić swoich wartości oraz najbliższych. Przy tym idealnie by było, by jego zdolności bojowe w głównej mierze opierały się na umiejętnościach dystansowych. To pozwala utrzymać od przeciwnika bezpieczną odległość. Przy wykorzystaniu sprytu i wsparcia innych staje się to potężnym orężem.

- W związku z moimi trybem życia nauczyłem się jeść praktycznie wszystko. Aczkolwiek nie lubię pikantnych dań. Zjadam je tylko w ostateczności. - w tym momencie Alexander poczuł nieprzyjemne ukłucie głodu, co spowodowało, że chwycił się dłonią za brzuch.

Alexander wstał na widok pokemonów, a następnie zbliżył się do nich, by uważnie się im przyjrzeć. Na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech, ponieważ stworzenia prezentowały się niesamowicie. Jednak tutaj rozpoczął się najtrudniejszy etap spotkania. Od tej decyzji wiele zależało i niestety nie dane będzie ją zmienić w przyszłości. Zabrał głęboki oddech, a następnie wyrzucił z siebie.
- Każdy pokemon ma w sobie niesamowitą siłę i najchętniej zabrałbym całą trójkę. Niestety muszę się ograniczyć tylko do jednego. . - w tym momencie jego wzrok zatrzymał się na włochatej kulce.
- Swinub, mam nadzieję, że razem przeżyjemy niesamowite przygody. - w tym momencie wyciągnął w jego kierunku dłoń, jednak nie zaczął głaskać pokemona. Utrzymał dystans, by pokemon mógł się oswoić z sytuacją, powąchać trenera i zareagować.